Dziś trochę z innej beczki. Jestem w trakcie urządzania mojego nowego mieszkania. Szczerze mówiąc mam już mdłości gdy przeszukuję designerskie sklepy w poszukiwaniu czegoś, co trafi w mój gust i nie będzie szokowało stosunkiem ceny do jakości użytych materiałów (moim hitem są pojedyncze meble z płyt MDF za kilkanaście tysięcy).
Dziś w dziwaczny, pokrętny i niespodziewany sposób trafiłam na stronę Miuki
I bardzo żałuję, że trafiłam tam tak późno! Od zawsze marzyłam o takim siedzisku. Za czasów mej młodości ;) były to koszmarki w rodzaju pokrowca-piłki nożnej, ale ta plastyczność-elastyczność zawsze do mnie przemawiała. A żałuję, bo kilka miesięcy temu zdążyłam już kupić tego typu poduchę od zagranicznej konkurencji. Ba, zdążyłam zaopatrzyć zarówno siebie jak i dwa psy w "grubaski" (firma nazywa swoje poduchy Fat Boy).
Wielka szkoda, że Miuki nie są sprzedawane w żadnym ze znanych mi sklepów z wyposażeniem wnętrz - wolałabym kupić polski produkt.
Czy znacie ciekawych polskich projektantów, którzy nie pojawiają się w sklepach typu Czerwona Maszyna, Fabryka Form, Deco24 czy ZoomZoom (swoją drogą - ZoomZoom zajął pierwsze miejsce w moim prywatnym rankingu koszmarnych sklepów). Dajcie znać w komentarzach! Brakuje mi jeszcze kilku mebli: dwóch dużych regałów na książki, kanapy, biurka, rozkładanego łóżka dla gości i wprawdzie mam swoje typy ale jestem otwarta na propozycje :)
środa, 25 sierpnia 2010
poniedziałek, 23 sierpnia 2010
Wymień starą maskarę na Clinique High Impact
Dziś do mojej skrzynki mailowej trafiła bardzo miła wiadomość. Jutro na pewno podskoczę do Sephory by wymienić mój aktualny tusz (kupiony z ciekawości Bell Push Up) na miniaturkę Clinique!
piątek, 20 sierpnia 2010
Flos Lek Natural Body
Godzinę temu przyleciały do mnie zakupy ze sklepu internetowego Flos Leku - kilka kosmetyków z serii Natural Body. Dla siebie zamówiłam dwa żele do mycia: Mango&Marakuja i Opuncja&Biała herbata. Dla siostry, która uwielbia pachnące masła do ciała, wzięłam masła Truskawka&Poziomka, Wanilia&Czekolada i Mango&Marakuja.
Żel w ich e-sklepie kosztuje 13,05zł/250ml, masło - 21,35zł/240ml. Ceny byłyby OK gdyby składy wyglądały nieco inaczej. Producent obiecuje na przykład:
"Masło o bogatej konsystencji i przyjemnym intensywnym zapachu wanilii i czekolady polecane do codziennej pielęgnacji skóry przesuszonej, odwodnionej oraz normalnej skłonnej do okresowego spadku nawilżenia. Zawiera naturalne oleje roślinne: słonecznikowy, babassu, masło Shea i oliwę z oliwek o działaniu zmiękczającym, wygładzającym skórę oraz nawilżająco- relaksujący ekstrakt z wanilii:"
A wszystko, czym przyciąga klientów, umieścił w drugiej połowie składu:
Co mi się podoba, to staranne zabezpieczenie produktu przed otwarciem w sklepie. Na masłach znajduje się folia, zawartość słoika chroni plastikowy krążek.
Żele mają naklejkę-plombę oraz kawałek plastiku który trzeba oderwać by otworzyć zakrętkę:
Mam manię "niemacanych" produktów, w sklepie zawsze biorę produkty z tyłu. Tutaj mam ten komfort, że zamawiałam od producenta, ale i tak brawo!
Otworzyłam tylko jeden żel i jedno masło. Kosmetyki nie mają intensywnych zapachów :) Szkoda, że skład znajduje się tylko na kartoniku...
Żel w ich e-sklepie kosztuje 13,05zł/250ml, masło - 21,35zł/240ml. Ceny byłyby OK gdyby składy wyglądały nieco inaczej. Producent obiecuje na przykład:
"Masło o bogatej konsystencji i przyjemnym intensywnym zapachu wanilii i czekolady polecane do codziennej pielęgnacji skóry przesuszonej, odwodnionej oraz normalnej skłonnej do okresowego spadku nawilżenia. Zawiera naturalne oleje roślinne: słonecznikowy, babassu, masło Shea i oliwę z oliwek o działaniu zmiękczającym, wygładzającym skórę oraz nawilżająco- relaksujący ekstrakt z wanilii:"
A wszystko, czym przyciąga klientów, umieścił w drugiej połowie składu:
Co mi się podoba, to staranne zabezpieczenie produktu przed otwarciem w sklepie. Na masłach znajduje się folia, zawartość słoika chroni plastikowy krążek.
Żele mają naklejkę-plombę oraz kawałek plastiku który trzeba oderwać by otworzyć zakrętkę:
Mam manię "niemacanych" produktów, w sklepie zawsze biorę produkty z tyłu. Tutaj mam ten komfort, że zamawiałam od producenta, ale i tak brawo!
Otworzyłam tylko jeden żel i jedno masło. Kosmetyki nie mają intensywnych zapachów :) Szkoda, że skład znajduje się tylko na kartoniku...
Etykiety:
Flos Lek
Subskrybuj:
Posty (Atom)